• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

•••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Po prostu moje życie, moje pasje, moje namiętności... Jeśli ktoś chce, to zobaczy bloga niezaleznie od tego, co tutaj napiszę. A jeżeli ktoś nie ma ochoty wejść, to bez względu na to, co tutaj napiszę i tak mnie nie odwiedzi :)

Kategorie postów

  • multimedia (2)
  • specjalne (5)
  • życie (49)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Astronomia
    • Astro Forum
    • Astronoce.pl
    • Astronomia.pl
  • Geografia i meteorologia
    • IMGW
    • Meteo ICM
  • Moje strony
    • Fotoblog
    • Vertiser's Video

Czysty spirytus od Behemota

Dzisiaj nie będę się rozpisywał, za to jutro powinienem napisać trochę dłuższą notkę :)

Minutę temu przeżyłem chwilę grozy, kiedy to po zalogowaniu się na mojego własnego bloga zobaczyłem komunikat:
BLOG O PODANEJ NAZWIE NIE ISTNIEJE LUB WYSTĄPIŁ BŁĄD

Znając różne dziwne przypadki związane z blogami w tym serwisie, postanowiłem spróbować szczęścia za chwilę, gdyż może to tymczasowy układ księżyców planet albo koniunkcja Wenus z Uranem spowodowały chwilowe zniknięcie bloga z powierzchni Ziemi. A ponieważ takie koniunkcje z samej swej natury kiedyś się kończą, liczyłem na to, że po przesypaniu się 139 ziarenek piasku w klepsydrze stojącej na regale w pokoju wszystko wróci do normy. I nie myliłem się! Blog pojawił się tak szybko, jak szybko zniknął. Całe szczęście, że obyło się bez ofiar w ludziach (i blogach). Tym razem...

Zauważyłem, że od jakichś trzech tygodni praktycznie nie widzę na oczy telewizora lub jakiejś ciekawej książki nie będącej lekturą. Natomiast notorycznie siedzę przy podręcznikach, repetytoriach, almanachach i Bóg wie czy jeszcze, wyłuskując z rzeki tekstów informacje dla mnie przydatne, potrzebne i niezbędne. Jeszcze tylko ten rok. Ten jeden ostatni rok. A potem będzie już tylko gorzej ;) A podobno jestem optymistą.

W takich sytuacjach pozostaje zrobić to samo, co Behemot, jedna z moich ulubionych (zaraz po Mistrzu i Wolandzie) postaci z M&M:

- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata. (...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał Behemot - czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Michaił Bułhakow, „Mistrz i Małgorzata”.

Uwielbiam tę książkę :D
06 października 2007   Komentarze (4)
życie   mistrz  
stay-away
14 października 2007 o 15:27
Ja w ten cudowny sposób straciłam pocztę moją na wp!! Około 100 maili sobie poszły w...las ;)

Kod z obrazka mówi: zdej
Więc zdej chłopie tę maturę i idź męczyć się na studia :P
asia nl
14 października 2007 o 00:54
"Mistrz i Malgorzata" to wspaniala ksiazka....jedna z najlepszych jakie w zyciu czytalam.
Chaos_Angel
07 października 2007 o 13:54
Racja, książka jest niezła...
innam
07 października 2007 o 12:24
Jakby mi coś takiego wyskoczylo, to chyba bym zawału dostała :D:D

Dodaj komentarz

Lupus | Blogi