• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

•••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Po prostu moje życie, moje pasje, moje namiętności... Jeśli ktoś chce, to zobaczy bloga niezaleznie od tego, co tutaj napiszę. A jeżeli ktoś nie ma ochoty wejść, to bez względu na to, co tutaj napiszę i tak mnie nie odwiedzi :)

Kategorie postów

  • multimedia (2)
  • specjalne (5)
  • życie (49)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Astronomia
    • Astro Forum
    • Astronoce.pl
    • Astronomia.pl
  • Geografia i meteorologia
    • IMGW
    • Meteo ICM
  • Moje strony
    • Fotoblog
    • Vertiser's Video

Grudzień bez śniegu

Uff, jakoś udało mi się przebrnąć przez niewiarygodne wprost ilości pracy i rozmaitej papierkowej i nie papierkowej roboty, która zalegała stale na moim biurku. Powoli ogarnąłem najważniejsze sprawy, w samą porę, ponieważ teraz (piszę te słowa w zasadzie już wieczorem) ogarnęła mnie z kolei senność i chęć leniuchowania. :) tak więc najpewniej niedługo po publikacji tej notatki udam się na zasłużony odpoczynek.

Odrobiłem dzisiaj większość prac domowych, przy okazji zajrzałem do kilku zapomnianych zeszytów. Naszej matematyczki nadal nie widać i nic nie zapowiada tego, że powróci w przyszłym tygodniu (w poniedziałek na pewno jej nie ma, więc mamy podstawy przypuszczać, że nie pojawi się też na naszych dwóch godzinach we wtorek). Szczerze mówiąc, zaczynam się coraz bardziej martwić, jak my to wszystko nadrobimy (zaległości sięgają 10 godzin i ciągle rosną!) skoro do Świąt pozostały jeszcze tylko niespełna dwa tygodnie.

Świąteczna atmosfera jest widoczna przede wszystkim w centrach handlowych, galeriach, sklepach, itp. Może dlatego, że mamy teraz bardzo dużo pracy w szkole jakoś nie czuję specjalnie klimatu nadchodzącego Bożego Narodzenia. Jednak największy wpływ ma na to niewątpliwie brak śniegu. Gdyby grudzień był taki jak cztery lata temu, kiedy to im bliżej końca roku, tym robiło się mroźniej i częściej padał śnieg... Ach, rozmarzyłem się ;) Nie wszystko jednak stracone. Mam nadzieję, że spóźniona zima jednak da nam znać o sobie i będziemy mieli wiele okazji do korzystania z uroków szaleństwa w białym puchu.
09 grudnia 2006   Dodaj komentarz
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Lupus | Blogi