• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

•••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Po prostu moje życie, moje pasje, moje namiętności... Jeśli ktoś chce, to zobaczy bloga niezaleznie od tego, co tutaj napiszę. A jeżeli ktoś nie ma ochoty wejść, to bez względu na to, co tutaj napiszę i tak mnie nie odwiedzi :)

Kategorie postów

  • multimedia (2)
  • specjalne (5)
  • życie (49)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Astronomia
    • Astro Forum
    • Astronoce.pl
    • Astronomia.pl
  • Geografia i meteorologia
    • IMGW
    • Meteo ICM
  • Moje strony
    • Fotoblog
    • Vertiser's Video

PREZERWATYWA CZY GUMKA RECEPTURKA?

Dzisiaj  w szkole Tomek (jak pamiętacie, mój „adwokat” z poniedziałkowego procesu) powiedział mi bardzo śmieszną i zabawną historię, w której zresztą brał czynny udział. Rzecz działa się wczoraj o 8:00.

 

Otóż z samego rana, jeszcze przed naszą pierwszą lekcją, wybrał się do pobliskiej hurtowni papierniczej w celu zakupienia materiałów niezbędnych do naszej debaty (przygotowujemy debatę historyczną pod hasłem „Polskie powstania narodowe wyrazem niedojrzałości politycznej Polaków”). Potrzebny był duży kolorowy karton i dużo (około 30) gumek recepturek do stworzenia pewnej instalacji. Ale nie będę opowiadał wszystkiego. Oto przybliżony zapis jego rozmowy z ekspedientką:

 

TOMEK: Dzień  dobry. Poproszę trzy kartony A3, najlepiej żółte albo pomarańczowe.

SPRZEDAWCZYNI: Proszę. Razem ileśtam złotych, ileśtam groszy. Coś jeszcze?

TOMEK: Tak. Dwie koszulki foliowe A4 i 6 A5.

SPRZEDAWCZYNI: Już podaję. Dalej?

TOMEK: Czy ma pani... 32 gumki ... takie rozciągające się...?

SPRZEDAWCZYNI: Eee... to chyba powinien pan zaopatrzyć się w aptece...

TOMEK: Nie! Ja nie o takich! Chodziło mi o gumki recepturki! Do zwijania kartonów...

SPRZEDAWCZYNI: Yyy... przepraszam pana bardzo, tak, już podaję... Razem ileśtam złotych ileśtam groszy... To wszystko?

TOMEK: Tak. Dziękuję.

 

Cóż, historia nader zabawna, zważając na to, że Tomek ma 15 lat więc gumki inne niż recepturki raczej mu nie są potrzebne... Ekspedientka wygłupiła się, nie ma co. Tylko na dodatek narobiła niepotrzebnego wstydu Tomkowi, który Bogu ducha winny chciał jedynie zaopatrzyć się w niezbędne materiały biurowe. Ciekawe, co sobie pomyślała? Może, że jej klient lubi eksperymentować i potrzebuje towaru na każdy dzień miesiąca? Zainteresowany uważa, że najlepiej pozostawić sprawę (i zachowanie kasjerki) bez komentarza...

27 października 2004   Komentarze (3)
Madzia14
28 października 2004 o 16:16
hehehe no niezle :D Sorki, ze mnie dawno nie bylo... juz nadrabiam zaleglosci :) mykam czytac i komentowac poprzednie notki :D
PuszekzUSA
28 października 2004 o 00:56
ja raz poprosilam wlasnie o gumki ... i facet dal mi kondomy ... a tu mojej mamy dobra kolezanka stoji za mna a na ladzie przede mna jest 4 kartony kondomow ... zenada ... ale smiesznie bylo :D dobranoc :*
under_cover_of_night
27 października 2004 o 22:40
dobre heheheh :))))))))

Dodaj komentarz

Lupus | Blogi