• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

•••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Po prostu moje życie, moje pasje, moje namiętności... Jeśli ktoś chce, to zobaczy bloga niezaleznie od tego, co tutaj napiszę. A jeżeli ktoś nie ma ochoty wejść, to bez względu na to, co tutaj napiszę i tak mnie nie odwiedzi :)

Kategorie postów

  • multimedia (2)
  • specjalne (5)
  • życie (49)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Astronomia
    • Astro Forum
    • Astronoce.pl
    • Astronomia.pl
  • Geografia i meteorologia
    • IMGW
    • Meteo ICM
  • Moje strony
    • Fotoblog
    • Vertiser's Video

Kategoria

życie, strona 5

< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 >

Podłość Marzeń

Wreszcie rozpoczął się ten miły okres przed świętami, kiedy to odliczamy najpierw dni, potem godziny dzielące nas od wyjazdu do domu. Kiedy myślami powoli przenosimy się w przyszłość, nie myśląc o obecnych zajęciach, planach, kłopotach (nie zawsze, niestety). Chciałbym, żeby okres ten był jednakowo miły dla wszystkich. Ale naiwnością byłoby tak sądzić, a głupotą wręcz w to wierzyć.


Wiele razy życie/los/Bóg (niepotrzebne skreślić) daje nam w kość tylko po to, by udowodnić, że tak naprawdę nic nie zależy od nas. I całe szczęście, bowiem wiem z doświadczenia, że człowiek mając możliwość spełnienia swoich marzeń, spełnia zawsze te najgorsze, te, które potem go krzywdzą. Naprawdę dużą moc ma powiedzenie uważaj, czego pragniesz…


Nie wiem, czy dużo osób to zauważyło, chociaż zapewne tak: im bliżej do świąt, tym mniej się je odczuwa. Im bliżej do gwiazdki (jakie to paskudne określenie), tym intensywniej czuję, że dekoracje, promocje, reklamy i wszystko inne, czym otoczenie mami nas na co dzień jest puste, brzydkie, bezsensowne. Ale czego mamy oczekiwać po bezsensownym świecie zamieszkanym przez bezsensownych ludzi?


Polska to podły kraj.
Świat to podły świat.


Najpodlejszy z ludzi to ten, któremu spełniły się wszystkie marzenia.
Elias Canetti

12 grudnia 2008   Komentarze (1)
życie   podlosc  

Pomóżmy szczęścu odrobinkę

Wczoraj, dokładnie miesiąc po moich, swoje urodziny obchodził mój kuzyn. To ciekawe, że o tym, iż jesteśmy rodziną, dowiedzieliśmy się w zasadzie przez przypadek, jeszcze w gimnazjum. Jak widać, przyjaźń przetrwała do tej pory, i mam nadzieję, że przetrwa jeszcze długie, długie lata. Wiele dobrych rzeczy przytrafia nam się właśnie przez przypadek, podobnie jak wiele złych jest skutkiem misternych intryg i planowania wielu umysłów. Tak było i tak chyba zawsze będzie. Nie możemy tego zmienić, ale możemy pomóc szczęściu, by tych dobrych przypadków było troszkę więcej. Nie potrzeba do tego wiele – starczy troszkę życzliwości.

Studia rozkręciły się na dobre. Jak na razie widzę prawie tyle samo aspektów pozytywnych co negatywnych. Do pozytywnych mogę zaliczyć naprawdę ciekawe przedmioty i świetnie zorganizowany Uniwersytet; do negatywnych przede wszystkim zupełnie odmienne horyzonty myślowe zdecydowanej większości kolegów i koleżanek z roku – strasznie ciężko jest znaleźć osobę, z którą można pogadać na tematy inne niż wódka, seks i imprezy. Na szczęście kilka takich osób znalazłem, więc sądzę, że nie będzie tak źle, jak by można było się obawiać.

Wiara w fatum sprowadza na ziemię fatum. A wiara w wolność sprowadza na ziemię wolność.

ks. Józef Stanisław Tischner

15 listopada 2008   Dodaj komentarz
życie   szczęście  

Demony przeszłości

Podczas odwiedzin grobów moich bliskich spotkałem dziś na cmentarzu znajomą z dawnych lat. W sumie nie tak dawnych, bo sprzed czterech lat, niemniej spotkanie pierwszy raz po dość długiej przerwie nasuwa pewne refleksje. Dziwnie toczą się losy moich przyjaciół, podobnie zresztą jak moje własne. To chyba optymistyczne, że pomimo studiowania, mieszkania, życia w różnych miastach, środowiskach, miejscach, nie traci się kontaktu ze swoją przeszłością. Niestety często jest też tak, że kiedy chcemy ten kontakt celowo stracić, okazuje się to bardzo trudne. Tak było z Tomkiem, jednym z moich najlepszych przyjaciół. Mała dygresja – nie lubię określać kogoś mianem najlepszego przyjaciela, bowiem każdy przyjaciel jest dla mnie osobą niezwykle wartościową, a używając przymiotnika najlepszy, jednocześnie wprowadzam stopniowanie przyjaciół na tych lepszych i gorszych, co z założenia jest bardzo nieodpowiednie.


Tomek chciał wielokrotnie uciec od przeszłości (i jestem świadkiem, że miał ku temu powody). Nie udawało się, aż do teraz. A uciekał blisko trzy lata. Dopiero niedawno pojawiły się pierwsze nadzieje na sukces, tak więc trzymam za niego kciuki, by wszystko się udało.


Natura ciągnie wilka do lasu.
Doratus

01 listopada 2008   Dodaj komentarz
życie   demony  

Osorya

Dziś są moje urodziny. I dzisiaj jednocześnie mija tydzień, odkąd zacząłem uprawiać nowy, niecodzienny bądź co bądź sport. Chodzi bowiem o jazdę konną, która jest jednocześnie moją lekcją wychowania fizycznego. W sumie bardzo fajna rzecz, tylko (póki co) strasznie problematyczna i kłopotliwa, bowiem ilość nowych informacji może naprawdę przytłaczać człowieka.


Przykład:
Uważaj przy Osorii, bo za mocno zapiąłeś popręg i w dodatku na złych Przytułach, a puśliska rozwinęły się i strzemiona uderzają konia w boki. Popraw też sztylpy na sztybletach i przełóż palcat do prawej ręki kiedy będziesz anglezował po łuku.

Tak naprawdę, to jednak jest wspaniały sport – nie dlatego, że można jeździć, ale dlatego, że można pracować przy zwierzętach. Bo ja bardzo zwierzęta lubię :)


Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji.
Mark Twain

14 października 2008   Dodaj komentarz
życie   konie  

Etheneiremneirath

Wszystko boli. A wszyscy ranią. Tak najkrócej mogę streścić ostatni miesiąc.

Zraniło mnie tak wiele osób, że nie mam ani ochoty ani sił pisać o tym. Tak więc w skrócie:

jestem studentem geografii jestem samotnym studentem geografii jestem samotnym studentem geografii, który nie ma nic wspólnego z innymi ludźmi jestem samotnym studentem geografii, który został oszukany na 1800 zł jestem samotnym studentem geografii, który jest bardzo blisko depresji.

 

Są pewne rzeczy, których ludzie nie powinni robić innym ludziom. Jeśli nie z własnego honoru, jeśli nie ze współczucia, to chociaż z litości. Chociaż z litości...

Nie otrzymałem żadnej litości. Już po raz drugi. Teraz nasuwa się pytanie, czy sam również mam nie okazywać litości? Nie, ja muszę okazyać litość. Jeśli bym jej nie okazywał, powstałby tragiczny w skutkach efekt lawiny.

Dlatego nie wolno dopuścić do nieokazywania litości.

"Nie smutek"

Jeśli w wierszach moich znajdziesz smutek-
to po prostu bolała mnie głowa,
korek wysiadł, wygłupiał się czajnik
za wcześnie zbudziła krowa

Czasem tylko nie wiem dlaczego
bo samotność jak długie uszy,
żal, że serce nie poszło do serca,
żal, że dusza odeszła od duszy

ks. Jan Twardowski

08 października 2008   Komentarze (1)
życie   etheneiremneirath  
< 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 >
Lupus | Blogi