DEADALIVE
Dzisiaj jest wielki dzień! Po ponad dwumiesięcznych zmaganiach udało mi się ściągnąć cały 112 megabajtowy plik. Łączę się z internetem przez modem, więc to nie lada osiągnięcie.
Jestem wielbicielem serialu „Z Archiwum X”, dlatego postanowiłem wejść na stronę, z której można pobrać najciekawsze odcinki. Niestety, każdy ma ponad 100 megabajtów, a moje wolne połączenie modemowe nie zapewnia pełnego komfortu obsługi. Od czego jednak zapał i silna wola? ;-) Od końca sierpnia do dnia wczorajszego przy (prawie) każdej okazji, gdy łączyłem się z internetem uruchamiałem GetRighta by pobrać chociaż kilkaset kilobajtów. Początkowo, gdy wskaźnik wykonania operacji wynosił np. 3% chciało mi się płakać. Z każdym tygodniem było już jednak coraz lepiej. 14%, 27%, 48%; gdy liczba przekroczyła 80% już zacząłem się cieszyć.
Dzisiaj rano wreszcie udało się. Plik został ściągnięty i zapisany na dysku, a ja mogłem cieszyć się DeadAlivem (8x15) w pełnej krasie. No, może nie w pełnej, bo rozdzielczość nie była zbyt dobra. Już przymierzam się do następnego odcinka.
Pewnie zastanawiacie się, dlaczego wspomniałem o tym w swoim blogu? Cóż, nie mam wyraźnego powodu. Może po prostu cieszę się, że modem nie spalił się z nadmiaru informacji? J To naprawdę cud, że na moich ledwo żywych łączach dało się dokonać czegoś takiego. Przybyłem. Zobaczyłem. Ściągnąłem.