DOMENA... ...NIE TYLKO INTERNETOWA
Dzisiejszy dzień minął wyjątkowo spokojnie. Może dlatego, że wczoraj przeziębiłem się i dzisiaj jestem ledwo ciepły...
W ogóle ostatnio mam problemy z wpisywaniem czegoś ciekawego. To dziwne, ale na 3 tygodnie przed świętami po prostu nic się nie dzieje! No, pomijając oczywiście rosnącą ilość sprawdzianów w gimnazjum, ale przecież ile można w końcu pisać o szkole? Każdy dostałby lekkiego świra.
Dlatego też napiszę teraz w trochę innym klimacie, żeby oderwać się od aktualnych spraw. Od prawie trzech lat jestem internautą. Nie siedzę jednak godzinami w sieci ani nie spędzam połowy życia na czatach czy podobnych głupotach. Skupiam się raczej na przeglądaniu stron czy współpracy z różnymi serwisami. Niestety, nie mogę podać, jakimi, gdyż podstawową zaletą tego bloga jest dla mnie „anonimowość”. Wprawdzie znacie mój pseudonim, lecz dokładniejszych danych – już nie. Natomiast w w/w witrynach ślad po mojej działalności jest już trochę większy, niż pozwalałby na autoryzowane publikowanie danych na blogu. Ale wracajmy już do tematu.
Tak więc często łażę po różnych stronach, sam również założyłem kilka o różnorodnej tematyce. W najbliższym czasie planuję jednak połączyć je wszystkie w jeden duży serwis, którego podstronami byłyby dotychczasowe niezależne projekty. Problem leży w tym, żeby uporządkować wszystko w kwestii organizacyjnej. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dla mnie stworzenie domeny pierwszego poziomy z rozszerzeniem .org, .com lub .info. Niestety, koszt podpisania umowy na rok czy dwa lata przewyższa póki co moje możliwości. W zasadzie nie miałbym z tym problemu, jednak ostatnio po zakupieniu kilku potrzebnych rzeczy zostałem praktycznie bez pieniędzy. Dlatego w tej chwili zbieram fundusze i na początku przyszłego roku wykupię jeden z podstawowych pakietów hostingowych na pewnym serwerze. Może jeszcze nie będę miał rewelacyjnego adresu, ale za to miejsce do wsadzania dużych plików, których na dysku uzbierało się już sporo. Fakt, że połowa z nich jest typu IL, to już całkiem inna historia...
Tak już na zakończenie:
Ostatnio wpadłem na pomysł, żeby przy każdej większej notce umieszczać jakieś motto lub fajny cytat, który pasowałby do aktualnej sytuacji na blogu. Napiszcie koniecznie (w księdze gości lub też komentując tę notkę), czy pomysł mógłby okazać się trafiony i jakiego charakteru miałyby być aforyzmy.
Cytat na dziś:
„Kości zostały rzucone. Przekroczyłem Rubikon”
Juliusz Cezar