TWÓRCZO...
W niedzielę spoglądałem na niebo. Było naprawdę piękne. Tysiące gwiazd, miliony galaktyk, miliardy świecących punktów, o których nie wiemy prawie nic. Wszystko to tworzy pewną całość. Spokojną, milczącą. Ta przejmująca cisza, jaka towarzyszy mi nieraz w trakcie nocnych obserwacji, jest rzeczą najwspanialszą i najokropniejszą jednocześnie. Jestem sam na sam ze swoimi myślami, refleksjami. Mogę ogarnąć wszystko, co wiem i czego nie wiem. Wzrok mój podąża za czarną otchłanią, spokojną, niezmierzoną. I tylko czasem gdzie niegdzie przemknie meteor lub satelita, i tylko czasem na chwilę coś rozbłyśnie, by po chwili znów pogrążyć się w mroku...
Niebo jest najdoskonalszą rzeczą fizyczną istniejącą na świecie. Można wpatrywać się w nie całą noc i wciąż zadawać sobie te same pytania. I co najpiękniejsze, nie uzyskać na nie żadnej odpowiedzi. To jest piękne, bo dzięki temu mamy powód, by spoglądać na nie następnego dnia, tygodnia, miesiąca, roku. Widząc wciąż te same gwiazdy, zadajemy sobie wciąż te same pytania. Wciąż dręczą nas te same problemy; staramy się od nich oderwać, uciec. Do czego zaprowadzą nas gwiazdy?
To nie jest notka astrologiczna. To nie jest notka poetycka. To jest notka astronomiczna, astrofizyczna. Refleksyjna. Do jej napisania skłoniła mnie wspomniana już niedzielna obserwacja nieba. Śledzę gwiazdy już od ponad dwóch lat. Zacząłem „dawno temu”. W 2002 roku. Dobrą okazją była zbliżająca się wielkimi krokami opozycja Marsa. Pamiętam wtedy każdą chwilę spędzoną pod gołym niebem. Wcześniej oglądałem komedię z udziałem Whoopi Goldberg. Tytułu nie pamiętam, ale fabułę mniej więcej kojarzę. Ta noc spędzona na obserwacji dużo zmieniła w moim życiu.
Jedno jest pewne: gdy raz spojrzy się na niebo, zobaczy jakieś niecodzienne zjawisko, zainteresuje się tym szerzej, choćby się chciało, nie można przestać. Niebo ciągnie. Jest w tym coś niezwykłego. Magicznego.
Moją „pasję” znakomicie obrazuje wiersz, wyszperany przeze mnie kilka miesięcy temu w serwisie www.kb.e9.pl/x/ . W dużym fragmencie zacytuję go poniżej. Jego autorem jest „Allyen”.
„Z twarzą zwróconą ku górze
Wypatrując błysku na niebie
Odnaleźć prawdy kropelkę
W świecie, gdzie tajemnic wiele
Z sercem pełnym wiary
Szukając niezbitych dowodów
Walcząc z losu przeciwnościami
Siłą własnych przekonań
Z zagadką do rozwiązania
Podążając tropem wilka
Towarzyszem myśl jedna
Dobro nie zawsze zwycięża”