ONLINE
Nasze gimnazjum ma rozpocząć prace nad założeniem własnej strony internetowej. Jestem z tego tym bardziej zadowolony, że wraz z Mariuszem (jeden z moich kolegów) mamy zająć się jej administracją J. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to dzięki temu na świadectwie końcowo-rocznym w rubryce „Technika” pojawi się „celujący”. Nie jestem materialistą, ale skoro mamy składać podania tylko do trzech szkół, to każda szóstka będzie się liczyć. Wysoka średnia może pomóc.
W przyszłym tygodniu ma ruszyć pierwsze spotkanie zespołu roboczego. Gdy ustalimy podział pracy i zawartość poszczególnych działów, to przy sprzyjających okolicznościach jeszcze przed końcem miesiąca witryna zostanie opublikowana w internecie. Na razie jednak najważniejszą kwestią informatyczną jest dla mnie okręgowy etap olimpiady przedmiotowej, który odbędzie się już w najbliższą środę. Życzcie mi szczęścia, bo tematyka nie jest zbyt łatwa. Ale i tak będę zadowolony z każdego miejsca z wyjątkiem ostatniego. Od momentu napisania pierwszego etapu (początek grudnia ubiegłego roku) prawie co sobotę muszę chodzić na dodatkowe zajęcia i szkolenie z zakresu obowiązującego materiału. Już powoli zaczynam mieć tego dosyć, także bez względu na wynik środowych zmagań, będę zadowolony, że to już koniec. Dalej raczej się nie załapię...
Gdy będzie już po wszystkim, napiszę jak mi poszło.
Motto:
Miejcie litość nad nami, nad tymi których udziałem są niekończące się zmagania między Ładem a Przyrodą.
Guillaume Appolinaire