Internet (nie)zależny
Jestem załamany. Ostatni tydzień spędziłem na poszukiwaniu w mojej okolicy firmy świadczącej usługę nieograniczonego dostępu do internetu poprzez łącze radiowe. Niestety, mimo wielu telefonów i wertowania opasłego tomu Panoramy Firm, takowej nie znalazłem. Owszem, kilku providerów oferuje dostęp bezprzewodowy, lecz nie ma on zasięgu w tym miejscu. Na szczęście chociaż sieci telefonii komórkowej posiadają interesujące oferty dla pakietowej transmisji danych. Jeszcze trochę i naprawdę zrezygnuję z usług tego podłego monopolisty niszczącego polski rynek telekomunikacyjny...
Tak poza tym siedzę sobie na wakacjach i [ciężko?] pracuję. Na szczęście za kilka tygodni najcięższe obowiązki się skończą i wreszcie będę mógł trochę odpocząć. Tymczasem raz w tygodniu oglądam Z Archiwum X na dwójce, mając nadzieję, że TV4 puści teraz szósty sezon (niedawno zakończyli emisję piątego). Ogólnie rzecz biorąc, jestem raczej zadowolony z wakacji.
Aha – w czasie wolnym czytam jeszcze trochę książek; osobiście polecam najnowszy tytuł autorstwa Dana Browna – „Zwodniczy punkt”. Bardzo ciekawie napisany thriller, choć nie brakuje w nim „tanich” amerykańskich wstawek. Mimo wszystko to wg mnie najlepsza pozycja wydana w ostatnim czasie.