Serce ciemności
Jestem zmęczony.
Sam nie wiem, co mnie męczy. Czy to, że wreszcie jestem w domu (czytaj: jednym miejscu)? A może wręcz przeciwnie? Niemoc spowodowana jest życiem na walizkach, a jedynie organizm reaguje z opóźnieniem, kiedy wreszcie może odpocząć i uwolnić się od stresu i napięć? Dużo pytań, odpowiedzi brak. Fakt faktem, że coś mnie jednak męczy.
Jutro odwiedzi mnie siostra z mężem. Niecodzienne zdarzenie w szarej rzeczywistości – jeśli pogoda dopisze, może nawet zrobimy grilla (od co najmniej pięciu lat ani razu podczas wakacyjnego grilla nie mieliśmy ładnej pogody – jak pech, to pech). Chociaż przyznam się szczerze, że mam poważne wątpliwości co do braku deszczu. Wystarczy zerknąć na jakąkolwiek prognozę w sieci…
Wczorajszego wieczoru pies, którego ktoś pozostawił mi na przechowanie podczas urlopu, „upolował” sarnę. Ukryła się w zbożu, może metr za ogrodzeniem, tymczasem pies mało nie oszalał czując zapach obcego zwierzęcia. Dodam jeszcze, że ma on 30 cm w kłębie, 6 miesięcy i jest mądrzejszy od mojego 7-letniego owczarka.
Umysł ludzki jest zdolny do wszystkiego – ponieważ zawiera w sobie wszystko, zarówno przeszłość, jak i przyszłość.(...) była tam prawda – prawda bez maski czasu
Joseph Conrad, Jądro Ciemności