• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

•••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••

Po prostu moje życie, moje pasje, moje namiętności... Jeśli ktoś chce, to zobaczy bloga niezaleznie od tego, co tutaj napiszę. A jeżeli ktoś nie ma ochoty wejść, to bez względu na to, co tutaj napiszę i tak mnie nie odwiedzi :)

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28

Kategorie postów

  • multimedia (2)
  • specjalne (5)
  • życie (49)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Astronomia
    • Astro Forum
    • Astronoce.pl
    • Astronomia.pl
  • Geografia i meteorologia
    • IMGW
    • Meteo ICM
  • Moje strony
    • Fotoblog
    • Vertiser's Video

Archiwum

  • Listopad 2011
  • Październik 2011
  • Marzec 2011
  • Styczeń 2011
  • Październik 2010
  • Sierpień 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Sierpień 2008
  • Lipiec 2008
  • Maj 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004

Najnowsze wpisy, strona 2

< 1 2 3 4 5 ... 45 46 >

Epilogue

Jutro ostatni egzamin w tej sesji. Nareszcie! Z dotychczasowych potyczek wyszedłem obronną ręką i nie chciałbym zepsuć tego bilansu, dlatego dzisiejsze popołudnie spędziłem (jak co dzień ostatnio) w książkach, notatkach, kserówkach. Z naciskiem na te dwie ostatnie. Ostatni egzamin to socjologia – przedmiot niezbyt przeze mnie lubiany, ale za to z sympatycznym wykładowcą, który znakomicie niweluje negatywne cechy kursu. Dzisiaj zaliczyłem hydrologię; nie jest to trudna nauka, ale wymaga znajomości szerokiego spektrum zagadnień, dużej liczby wzorów i zestawień, co czyni ją wymagającym „przeciwnikiem” egzaminacyjnym :)

 

Zaczytuję się ostatnio w powieściach Terry’ego Goodkinda z cyklu Miecz Prawdy. Mimo tego co napisałem już wcześniej nt. języka literackiego używanego przez wskazanego autora, cykl Sword of Truth można śmiało polecić zarówno tym mniej, jak i bardziej wymagającym miłośnikom fantasy. Szczególnie uwiodła mnie historia Richarda i Kahlan, jednych z głównych bohaterów. Kochają się, lecz (znowu to powiem: „cóż za oryginalny pomysł!”) nie mogą być razem. Nie rozdziela ich żadna kochanka/kochanek, zdrada z przeszłości, rodowa tajemnica, ukryte pokrewieństwo ani nieślubne dzieci. Tym, co ich rozdziela i łączy zarazem, jest… miłość. Miłość cudowna i mroczna jednocześnie, bowiem z jej potęgi zrodzona jest magiczna moc przyrodzona Kahlan. Moc ta sprawia, że osoba, którą dotknie, staje się jej sługą. Na zawsze. Dlatego Kahlan nie może cieszyć się bliskością Richarda. Ani on jej. Temat z pozoru banalny, ale jakoś nikt wcześniej na niego nie wpadł. Dlatego mi się spodobał.

 

Za kilka dni Walentynki. Od trzech lat spędzam je samotne, ale za każdym razem boli to coraz mniej. Rodzi się pytanie: czy to dobrze?

My insides all turn to ash, so slow
And blew away as I collapsed, so cold
A black wind took them away, from sight
And held the darkness over day, that night

And the clouds above move closer
Looking so dissatisfied
But the heartless wind kept blowing, blowing

I used to be my own protection, but not now
Cause my path has lost direction, somehow
A black wind took you away, from sight
And held the darkness over day, that night

And the clouds above move closer
Looking so dissatisfied
And the ground below grew colder
As they put you down inside
But the heartless wind kept blowing, blowing

So now you're gone
And I was wrong
I never knew what it was like
To be alone

On a Valentine's Day, On a Valentine's Day
On a Valentine's Day, On a Valentine's Day

03 lutego 2010   Komentarze (1)
życie  

For- and backward

Przedwczoraj usłyszałem od kogoś bardzo mądre zdanie. In this life we can’t go back, only forward. Mimo, że nie zawsze akceptuję taki porządek rzeczy, mimo, że czasem nie chciałbym, aby wszystko szło naprzód, czas ucieka i nie ogląda się za siebie. Bez względu na to, czy tego chcemy, czy też nie. Dlatego dla własnego dobra muszę nauczyć się rozstawać z pewnymi sprawami z przeszłości.

 

Najtrudniej jest jednak zapomnieć o sprawach nierozwiązanych, o problemach, które wciąż nas dręczą i powracają, czy to w snach, czy w marzeniach. Nie pozbędziemy się ich, nie docierając do ich źródła. Ja nie mam na to szans, więc wygląda na to, że przyjdzie mi się borykać z nimi jeszcze przez chwilę.

 

Czytam sobie ostatnio ciekawą książkę. Opowiada o pewnym człowieku, który wyruszył by wypełnić swoje przeznaczenie (oryginalne, nieprawdaż?); towarzyszyła mu dwójka przyjaciół – czarodziej i spowiedniczka. Nie muszę kończyć, bo wiele osób odgadnie, że chodzi o Pierwsze Prawo Magii pióra Terry’ego Goodkinda. Fajna książka, aczkolwiek niektóre maniery językowe autora są odrobinę irytujące.

 

Sesja w połowie. Dokładnie. Zdałem jeden trudny i dwa proste egzaminy i czeka mnie jeszcze jeden trudny i dwa łatwe egzaminy. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, za tydzień o tej porze będę już odpoczywał i cieszył się, że kolejna sesja jest już za mną. Trzymajcie kciuki :)

 

In this life we can’t go back, only forward.

Zeddicus zul’ Zorrander

28 stycznia 2010   Komentarze (2)
życie  

zawirował świat

Cały czas mam dni gorsze i bardziej smutne niż zazwyczaj. Pewnie z powodu Świąt; nie to, bym spędzał je sam, lecz w pewnym sensie tak będzie, gdyż osoba, którą pragnąłbym widzieć przy wigilijnym stole, nie pojawi się. Nie będzie to wina tej osoby, a w zasadzie nie tylko - bo to wina i jej, i moja. Nie wiem, czyja bardziej.

Uuuuu... zawirował świat, jak płatki śniegu na dworze

SDM 

22 grudnia 2009   Dodaj komentarz

Endless

Dwa i pół roku. A ja wciąż nie mogę pogodzić się z tym… Nie potrafię zapomnieć. A przecież podobno czas leczy wszystkie rany. Okazuje się jednak, że nie wszystkie. Istnieją rany, których nic nie uleczy. Jednak rana to nie wszystko. Potrzebna jest jeszcze osoba, która ją zada. Cicho i zdradziecko, lub otwarcie, jawnie. Moja rana powstała, bo ktoś zdradził.

 

- Dlaczego nie mogę zapomnieć? Dlaczego wciąż na nowo przypominam sobie rzeczy, które powinienem był już dawno wymazać z pamięci? Dlaczego ta męka nie ma końca?

Mistrz otrzepał szary płaszcz. Popatrzył w horyzont, zachodzące słońce, ku dalekiemu Ancelstierre.

- Zapomnienie jest łaską daną nielicznym Wilku – rzekł prosto. -  Sami nie okazywaliśmy żadnej łaski, dlatego też ani ja, ani ty nie możemy na nią teraz liczyć. Wiesz o tym.

- Wiem. A jednak ciągle mam nadzieję.

20 grudnia 2009   Dodaj komentarz
życie   endless  

Nic ciekawego

Mógłbym napisać o czymś ciekawym, co działo się ostatnio. Ale ponieważ niewiele działo się ciekawego, a znacznie więcej nieciekawego (chorowałem przez prawie miesiąc i nadal choruję), notatka nie będzie długa, ciekawa ani treściwa. Niestety.

12 listopada 2009   Dodaj komentarz
nic  
< 1 2 3 4 5 ... 45 46 >
Lupus | Blogi